Ten dzień nie rozpieścił nas piękną pogodą a wręcz przeciwnie..
Zjawiska atmosferyczne jak i stan portfela zmusiły nas do pozostania na campingu.
Ostatnie zakupy i spędzanie czasu z garstką już ASRowiczów zajęły cały nas czas.
Wieczorem tylko spakowaliśmy swoje rzeczy aby móc skoro świt ruszyć w stronę lotniska.