Pula - Rijeka

Koniec tego lenistwa, postanawiamy ruszyć dalej. Powoli, nie śpiecząc się. Najpierw chcemy zwiedzić Pule, ponieważ nie miałyśmy jeszcze okazji nic tam zobaczyć gdyż nasz camping był oddalony od miasta o parę kilometrów.
A jest to naprawdę uroczę miasteczko. Z pozostałościami starożytnych budowli. Podziwiamy więc bardzo starę koloseum, łuk triumfalny i stare miasto.
W godzinach popołudniowych udajemy się w stronę autostrady. Okazuje się to być skomplikowaną sprawą. Mamy problem z odnalezieniem właściwej drogi i...właściwego kierunku. Siadamy wiec spokojnie na przystanku autobusowym, rozkładamy mapę i otwieramy dyskusję. Nagle ku naszemu zdziwieniu zatrzymuje się zamochód, kierowca wysiada, podchodzi do nas i pyta czy...nie trzeba nas podwieźć. Oczywiście, że trzeba! My kierujemy sie na Rijekę a on właśnie tam jedzie. Poznajemy dwóch bardzo sxympatycznych chorwatów, z którymi odrazu łapiemy świetny kontakt ponieważ są prawie w naszym wieku. Tak nam się świetnie gada, że zostajemy zaproszone na wieczór do Rijeki. Chłopcy oprowadzają nas po mieście i pokazują kilka ciekawych miejsc. Rijeka to naprawde bardzo sympatyczne miasto portowe. Panuje tu świetna atmosfera pewnie ze względu na to, że jest to miasto studenckie. Chętnie zostałybyśmy tu dłużej ale niestety rano trzeba ruszać dalej.

Komentarze (0)